piątek, 3 stycznia 2014

Rozdział 5

- Palenie jest niezdrowe, ale widzę, że masz ochotę, więc posłużę pomocą, może to jakoś załagodzi niemiłe okoliczności dzisiejszej nocy. –oznajmił blondyn. Co? On? Tutaj?
- Co ty tutaj robisz? –zapytałam z niedowierzaniem. Zignorował moje pytanie. Podniósł zapalniczkę i nacisnął przycisk uwalniając z niej płomyczek ognia. Zapalił mojego papierosa, a ja głęboko zaciągnęłam się uspokajającym dymem, po czym wypuściłam go z ust. Było mi lepiej. Tego potrzebowałam.
- Mieszkasz tu?
- Nie. To znaczy, tak. –odpowiedziałam nie będąc pewna, czy to zgodne z prawdą, a następnie znów nabrałam dymu do mojego gardła. Kiedy jestem zdenerwowana to zawsze mi pomaga. Jest lepsze niż jakiekolwiek leki uspokajające. Nagle poczułam, że papieros wysuwa mi się z ust. Otworzyłam oczy i zaczęłam się krztusić. Dym zaleciał mi tam gdzie nie trzeba, a po chwili zorientowałam się, że papieros znajduję się w ręce Niall’a.
- Widzisz, to tylko ci szkodzi. –oznajmił i sam umieścił go w swoich ustach. Nabrał dymu i wypuścił go odwracając głowę. Szczerze, to byłam trochę zdezorientowana. Nawet bardzo. Co to miało być? On widząc moją zaskoczoną minę zaczął się śmiać. To było zaraźliwe, bardzo. Sama zaczęłam chichotać. W końcu oboje przestaliśmy, a ja spoważniałam. Jednak jemu uśmiech nie schodził z twarzy.
- Moja oferta z kawą nadal aktualna. –oznajmił nadal rozbawiony.
- Nie pijam kawy.
- Hm, więc co pijasz?
Zaśmiałam się.
- Herbatę. –odpowiedziałam.
- No dobrze, to co powiedz na herbatę? –zapytał i zsunął na swoje oczy czarne ray bany, gdyż słońce właśnie przedarło się przez chmury.
- Wiesz, nie wydaje mi się żeby był to najlepszy moment. –oznajmiłam opuszczając głowę.
- Dlaczego?
- Nienajlepiej się ostatnio czuję.
- Myślę, że ze mną poczujesz się lepiej. –powiedział i dmuchnął dymem z papierosa w moją twarz. – To jak?
I co ja miałam powiedzieć? Nie miałam raczej ochoty na żadne wyjścia, tym bardziej z chłopakami. Chciałam pobyć trochę w samotności, ale wiedziałam, że z Zayn’em jest ciężko o coś takiego. Miałam zamiar zastanowić się co dalej, ale na samą myśl o analizowaniu wszystkiego robiło mi się niedobrze.
- Myślę, że najlepiej poczuję się w towarzystwie samej siebie. -oznajmiłam wzruszając ramionami.
- Jasne. Dajesz mi drugiego kosza. No, ale mówią, że do trzech razy sztuka. Na razie. –odpowiedział, po czym odwrócił się i po prostu odszedł.
Kosza? Przecież zapytał tylko o kawę. Ale ja nie mam teraz nastroju na żadne kawki, herbatki i etc. Chcę.. sama nie wiem czego chcę. Czułam, że teraz wszystko będzie mi przechodziło z trudem, ale czy nie wyczerpałam już limitu pecha? Może los w końcu się do mnie uśmiechnie i jakoś wynagrodzi to wszystko. Szczerze w to wątpiłam. Urodziłam się z pechem, poza tym w mojej rodzinie to chyba normalne. Nie ważne. Wzięłam głęboki oddech i wróciłam do budynku. Zdecydowałam się pójść schodami. Trochę ruchu mi nie zaszkodzi. Nagle usłyszałam odgłos trzaskających drzwi, a po chwili moim oczom ukazał się lekko zdyszany Zayn.
- Gdzie ty byłaś? Zaczynałem się martwić. –zapytał wyraźnie przerażony. Nie odpowiedziałam nic, tylko stałam i patrzyłam w jego oczy nie wyrażając żadnej emocji. Nagle on przybliżył się do mnie, po czym objął mnie rękoma za szyję przyciągając do siebie.
- Przepraszam Sara, ale poniosły mnie nerwy. –powiedział w moje włosy, a ja objęłam go rękami w pasie, dając znak, że wybaczam. W końcu bardzo go kocham. Jest dla mnie jak starszy brat, którego nigdy nie miałam. To okropne być jedynaczką. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby go nie było. Nie miałabym nawet gdzie pójść.
- Dziękuję, że jesteś. –oznajmiłam ledwo słyszalnym głosem. Poczułam, że się uśmiechnął.
- Chodź, nie będziemy tu stać cały dzień. –powiedział, zanim wyszliśmy z powrotem na górę.
Po powrocie do mieszkania, zdecydowałam się na ciepłą kąpiel, a następnie położyłam się do łóżka. Chciałam odpocząć. Zayn oddał mi swoją sypialnię i oznajmił, że on prześpi się na kanapie. To miło z jego strony. Mimo tego, że byłam bardzo zmęczona, ciężko było mi zasnąć. Miliony myśli kłębiło się w mojej głowie, co nie pozwalało mi się wyłączyć nawet na chwilę. Dopiero po kilku godzinach zapadłam w głęboki sen.

*
-Mamo! Mamo! –krzyczałam na całe gardło potrząsając ją za ramiona. – Mamusiu, obudź się! Powiedz coś! Mamo! – nie ruszała się. Miała zamknięte oczy. Trzymałam jej rękę, mocno ją ściskając. Mówiłam do niej, ale ona nic nie odpowiadała. Po moich dziecięcych policzkach spływały pojedyncze łezki. Do pokoju, weszło dwóch starszych panów. Przestraszyłam się i przytuliłam moją leżącą na ziemi mamusię.
- Zostawcie nas. Mamusia tylko śpi, zaraz się obudzi. –oznajmiłam jąkając się. Jednak oni mnie nie słuchali. Jeden pan chciał wziąć mnie na ręce, ale ja nie mogłam zostawić mamy. Chciałam poczekać, aż otworzy oczy. Ściskałam mocno jej białą dłoń, a duży pan próbował wyciągnąć jej rękę z mojego uścisku. Udało mu się. Podniósł mnie i chciał wynieść z pokoju. Szarpałam się i krzyczałam. Chciałam do mamy, do mojej mamusi, ale ona nie chciała się obudzić. Bardzo mocno spała.
*
- Sara! –usłyszałam nagle głos Zayn’a. Oszołomiona z trudem podniosłam ciężkie powieki. Ujrzałam nad sobą jego przerażoną twarz.
- Sara, co się dzieje? Dlaczego płaczesz? –moje serce biło jak szalone. To sen. Tylko sen. Wzięłam głęboki oddech.
- Już, to tylko sen. –odpowiedziałam spokojnie przełykając ślinę. Po chwili poczułam wokół siebie rękę Zayn’a. Przytuliłam się do niego, ocierając mokre policzki.
- Jesteś tu bezpieczna. –powiedział, starając się mnie uspokoić, ale w mojej myśli nadal było to, co ujrzałam w moim śnie.
- Która godzina? –zapytałam po chwili, widząc przedzierające się przez ciemne zasłony światło.
- Jedenasta.
Przytaknęłam głową i ponownie wzięłam głęboki oddech.


Minęło kilka dni. Prawie w ogóle nie wychodziłam z domu. Zayn zrobił sobie wolne i całymi dniami przesiadywał ze mną. Było odrobinę lepiej, ale tylko drobinę. Nadal kiepsko się czułam. Nie mogłam sypiać. Nękały mnie koszmary przypominając moją okropną przeszłość. Prawie codziennie budziłam się z płaczem. Jace ani razu się nie odezwał. Bogu dzięki. Chyba zrozumiał, że to koniec. Może w końcu będzie dobrze, bo nie pamiętam kiedy ostatnio tak było. Musiałam w końcu wrócić na wykłady. Miałam dużo zaległości, ale to dobrze. Może nauka zajmie trochę moje myśli. No tak, co studiuję. Architektura wnętrz. Szczerze nie wiem, dlaczego wybrałam akurat to, ale prawdą jest, że ciągnie mnie do tego typu rzeczy. W każdym razie, musiałam z powrotem zacząć uczęszczać na uczelnię. Nie mogłam do końca żyć tym co było. Musiałam w końcu wziąć się w garść i raz na zawsze zakończyć ten cholerny rozdział mojego życia.
____________________________________________________
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Hej! Jak tam po świętach? Przepraszam, że czekaliście tak długo, ale jakoś tak wyszło :) Czekam na wasze opinie :)
Dopiska swojego tt do komentarza lub dodanie się do obserwatorów=jesteście informowani :)
Kolejny wkrótce xx

20 komentarzy:

  1. hej skarbie! Wspaniałe jest twoje opowiadanie tylko nie pasuje mi tylko jedno bo papierosy odpala sie dziwką tak samo z dmuchaniem dymu w twarz. Wiem że pewnie nie zwrócisz na to uwagi ale tylko to mi sie nie podobało. Jak już mówiłam blog jest zaje*isty sero! Bożee! i ten Zayn ! Taki opiekuńczy! Awwww! Ciekawie rozwija sie sytuacja z Niall'em! <3 Nie moge sie doczekać kolejnych rozdziałów! Życze weny! Kocham Cię <3 // @Horaanowaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na kolejny!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj next <3 Ciekawe :* + może przyśpiesz to że ona bd z Niallem <33 <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero co znalazłam to opowiadanie !! Jest świetne !! ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział !! Kochana czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  6. AWHHHHHH każdy rozdział o 2263737777 razy lepszy of poprzedniego!!! po świętach dobrze, a u Ciebie? :)
    Życze weny x

    OdpowiedzUsuń
  7. jak zawsze rozdział był ekstra aż mnie ciekawi jak to wszystko się rozwinie nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału pozdrawiam @nataia17k

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ! <3
    Mimo wszystko fajnie by było jakby Sara nie dała Niallowi trzeciego 'kosza' ;)
    @klaudia_0304

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział ;) prosze napisz go szybko czekam z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiego photoshopa używasz ? + PROSZĘ ODPISZ :*****

    OdpowiedzUsuń
  11. a skąd pobierałaś ?

    OdpowiedzUsuń
  12. nksajkahdalja świetny !
    @luv_myy_horan

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne nie mogę sie doczekać następnej części, to opowiadanie jest niezłe oby tak dalej. Czekam na next. <3 *-*

    OdpowiedzUsuń
  14. Yey... fajny xD czekam na nexta xx informujesz czytelnikow na tt? Jak tak, to chcę być informowana... +ciekawe co z Horanem <3 @_MyLovelyNiall

    OdpowiedzUsuń
  15. REWELACJA KOCHAM KOCHAM KOCHAM <3 ŻYCZĘ WENY I SUKCESÓW W PROWADZENIU BLOGA
    MOGŁABYM POPROSIĆ CIĘ O INFORMOWANIE ? XX @koniczynka_

    OdpowiedzUsuń